Temat: Odleżyna i kość
Witam.
Mam odleżyne na prawym pośladku, prawdopodobnie juz 3 lata, 2 razy sie zagoila, ale nie w srodku, tylko na zewnatrz.
Bylem z nia w szpitalu (centrum leczenia oparzen) w siemianowicach (slask), pobrano wymaz i kazano mi brac antybotyk doustnie - UNASYN 375 mg. po 2 tygodniach przyszedlem sie zglosic na ponowne pobranie wymazu wraz ze zdjeciem rtg miednicy mniejszej ktore wczesniej kazano mi zrobic, okazalo sie ze jest dosc mocno zarazona kosc (guzek kulszowy) tak jak by go cos zżeralo na calej jego szerokosci..
Lekarz powiedzial mi ze moga mi nie pomoc ale zapisal mnie na 9 czerwca, czyli pojde lezec, ale pewnosci ze mnie wylecza nie mam. Co o tym myslicie? czy to sie da wyleczyc? dosc mocno sie z niej saczy plyn a wielkosc odlezyny na posladku to 4-5cm, ziarnina jest widoczna ale co z tego skoro mam taki klopot z guzkiem kulszowym, bardzo sie boje, co mam robic, czy jesli w szpitalu nie dadza rady to dam rady jakimis plastrami to wyleczyc czy czyms co moglbym kupic w aptece??? Naprawde jestem tym przerazony... mam 26 lat cho..rnie sie boje!
Prosze Was napiszcie cos, macie tu niemale doswiadczenie.