Jezusicku kochany, co Wy chłopaki piszecie!
Grabos,pierw odpowiem Tobie.
Widzę że nie czytasz ze zrozumieniem. Na zdjęciu numer 7 jest napisane cyt:” Dźwignie będą montowane powyżej pedałów ze względu na drugiego (pełnosprawnego) użytkownika tego auta”
Oraz moja konwersacja z Mimi cyty.” Mimi- dzięki za Twoją wypowiedź praktyka. Właśnie te obejmy na pedały mnie denerwowały ,bo bardzo skomplikowane a na dodatek jak już są zamontowane to żaden inny kierowca pełnosprawny bez demontażu nie pojedzie i jak się okazało w Twoim przypadku- jest zawodne.”
Mimi jeździ właśnie z takim systemem ORYGINALNYM i montowanym na pedałach i jak przeczytasz jej wypowiedź to się dowiesz ,że wcale nie dającym GWARANCJI bezpieczeństwa (niestety).
Wniosek- mój sposób montażu polega właśnie na tym by drugi kierowca mógł jeździć BEZ DEMONTAŻU oprzyrządowania. Jest to sprawdzone przez moją szanowną małżonkę.
To tyle co do montaż-demontażu.
Teraz druga sprawa cyt:” a druga wyobrascie sobie gdzie to sie morze wbic podczac kolizji-prosto w brzuch,”
Tu masz rację. Jest jakieś ryzyko jak to przy wypadku choć drążki leżą „po skosie” z prawej do lewej więc raczej mało prawdopodobne. Raczej uszkodzi prawą nogę niż wbije się w brzuch ;-)
Teraz trzecia cyt:” i trzecia ze ta rurka miedziana podczac gwałtowniego i mocnego chamowania morze sie złamac lub wygoc”
Jeśli uważasz, że można wygiąć taką rurkę to znaczy, że nigdy takiej rurki nie widziałeś. Zwróć proszę uwagę na oprzyrządowania markowe a zdziwisz się z jakich rurek i pręcików są zrobione.
No i może jeszcze najważniejsze. NIE WYMYŚLAŁEM nowego systemu ,bo to już zostało dawno temu wymyślone tu zerknij na ten produkt
http://www.sportaid.com/z4-portable-hand-control.html
Mi chodziło jedynie by zrobić to prościej i taniej i by było „skrojone na moją miarę”.
Teraz Grzelo.
Cyt:” przy kolizji, czy to z winy kierowcy niepełnosprawnego, czy z winy innego uczestnika ruchu, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania za niehomologowane przeróbki w samochodzie, wykonane nieprofesjonalnie, przez człowieka nie mającego do tego uprawnień. W najgorszym razie, przy wypadku z ofiarami, sprawa może się oprzeć o kryminał...”
Czy kiedykolwiek w czasie przeglądu samochodu sprawdzano Tobie homologacje oprzyrządowania?
Nie! Bo nikogo to nie obchodzi . Auto ma być sprawne. Ma mieć sprawne układy : hamulcowy, kierowania , wydechowy i elektryczny. Możesz hamulec naciskać drewnianą nogą lub plastikową i nikomu nic do tego bo tak jak pisze Juri – wszyscy gadają o homologacjach ,atestach i wyspecjalizowanych firmach ale...kto z nas ma takie atesty i tabliczki znamionowe na oprzyrządowaniach? Bo bez takiej tabliczki czyli identyfikacji DANEGO urządzenia to wszystko jest fikcją i wyciąganiem kasy od kulawych.
I jeszcze tak jak zauważył Juri cyt:” (czy, np. powinniśmy mieć adnotację w dowodzie rejestracyjnym)???
Masz? Bo ja nie.
Oj , w życiu tyle nie pisałem „do netu”;-) a tu długi weekend się zaczyna i pogoda jak drut!
Pozdrawiam i miłego weekendu.
Maciej