1

Odp: Związek

temat był, tu masz link http://www.far.org.pl/forum/viewtopic.php?id=3116
Oczywiście jak najbardziej jest to realne, znam wiele takich par.
Jednakże ON są bardzo oporne w tym temacie, no ale trzeba też trafić na drugą połowę, wówczas wszystkie bariery znikają:)

2 Ostatnio edytowany przez BRODACZ (2011-02-26 18:16:37)

Odp: Związek

ona00
... co to znaczy " zdrowa" osoba  ? Myślę.  że  z "chorymi" trzeba uważać, bo można  "zachorować" wink

3

Odp: Związek

BRODACZ napisał/a:

ona00
... co to znaczy " zdrowa" osoba  ? Myślę.  że  z "chorymi" trzeba uważać, bo można  "zachorować" wink

Własnie-dobre pytanie,czy ty "ona00" jesteś chora na AH1N1 lub inny szczep grypy że piszesz o sobie chora?a to że ktoś akurat nie chodzi nie znaczy że jest chory,a chodzący wcale nie musi być zdrowym.

4 Ostatnio edytowany przez BRODACZ (2011-02-27 12:38:23)

Odp: Związek

ona00
Bez obrazy... forum ma swoje cele i dobrze, że można sobie cosik wyjaśnić  wink
Powodzenia zatem w realnych związkach.

5

Odp: Związek

ona00 napisał/a:

Ja się tak szybko nie obrazam,a w takie związki jakoś mam mało wiary

Ja do niedawna też miałem mało wiary w taki związek. Jestem ON i poznałem w maju zeszłego roku cudowną kobietę. Od października mieszkamy razem i jest nam ze sobą wspaniale. Od tamtej pory inaczej patrzę na życie :-).

6 Ostatnio edytowany przez Mietko_1 (2011-03-02 09:21:55)

Odp: Związek

Gratuluję Grzelo, i cieszę się, że jesteście szczęśliwi.
Dla nas ON Kobieta jest potrzebna jak tlen do oddychania.
Bez żony czy Kobiety w naszym życiu, to jest bardzo źle, a jeszcze
jeśli ktoś nie ma rodziny i mieszka sam, to już totalna samotność.
Ja na przykład do dziś nie mogę się nacieszyć z radości, że w sytuacji ON
mam Żonę, a tym bardziej, kiedy mając już Żonę przed wypadkiem,
nie rzuciła mnie po wypadku, co opisuję w wielu moich wierszach.
Nie traćcie  nadziei Ci, co jeszcze nie mają tej Kochającej połówki,
walczcie o to zawsze. Bo jak pięknie i przyjemnie jest mieć u swego boku Żonę, i to zwłaszcza w naszej sytuacji.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim spełnienia tego o czym marzą.

Niech mi będzie wolno przytoczyć tutaj krótki wiersz:


     WIĘŹ


Od czasu do czasu,
Lubisz podejść do mnie
I przytulić moją głowę
Do swojej piersi.

Wtedy czuję się
Jakby nie Twój mąż,
A Twój dobry syn,
Którego Kochasz całym sercem.

7

Odp: Związek

Mietko_1 napisał/a:

Gratuluję Grzelo, i cieszę się, że jesteście szczęśliwi.
Dla nas ON Kobieta jest potrzebna jak tlen do oddychania.
Bez żony czy Kobiety w naszym życiu, to jest bardzo źle, a jeszcze
jeśli ktoś nie ma rodziny i mieszka sam,
znam to  bo  tak zyje. to już totalna samotność.
Ja na przykład do dziś nie mogę się nacieszyć z radości, że w sytuacji ON
mam Żonę, a tym bardziej, kiedy mając już Żonę przed wypadkiem,
nie rzuciła mnie po wypadku, co opisuję w wielu moich wierszach.
Nie traćcie  nadziei Ci, co jeszcze nie mają tej Kochającej połówki,
walczcie o to zawsze. Bo jak pięknie i przyjemnie jest mieć u swego boku Żonę, i to zwłaszcza w naszej sytuacji.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim spełnienia tego o czym marzą.

Niech mi będzie wolno przytoczyć tutaj krótki wiersz:


     WIĘŹ


Od czasu do czasu,
Lubisz podejść do mnie
I przytulić moją głowę
Do swojej piersi.

Wtedy czuję się
Jakby nie Twój mąż,
A Twój dobry syn,
Którego Kochasz całym sercem.

8

Odp: Związek

Bez żony czy Kobiety w naszym życiu, to jest bardzo źle, a jeszcze
jeśli ktoś nie ma rodziny i mieszka sam,
znam to  bo  tak zyje.

9

Odp: Związek

Ja do związków (jako on) byłam zawsze nastawiona dość sceptycznie. Ale od prawie 3,5 roku jestem w związku i jest naprawdę ok:). Co prawda jego rodzice są przeciwni naszemu związkowi  i czasami jest ciężko ale my się wspieramy nawzajem i jakoś to leci od ponad 3 lat:). Także w życiu wszystko "się może zdarzyć":)

10

Odp: Związek

no i próbuj!!!! na pewno kogoś zainteresujesz swym wnętrzem, tylko głupcy patrzą na wygląd'/ i niestety są w większości....jednakże zdarzają się prawdziwi mężczyźni, którzy się nie boją!!!

11

Odp: Związek

Ona00 porozmawiaj z rodzicami. Powiedz im że jest Ci przykro kiedy tak Ci mówią, że chcesz być szczęśliwa. Może kiedy poznają Twojego wybranka, zmienia zdanie:). Daj im i sobie szansę;).

12

Odp: Związek

ona00 napisał/a:

Probowałam i nic a poznać też nie bardzo chcą.Generalnie to ja powinnam siedzieć w domu i wychodzić tylko gdy mam jakąś rehabilitacje.

Ile masz lat? Masz swoje prawa i walcz o to. W takich momentach doceniam moich rodziców. Myślałem, że zemdleją jak przedstawię im moją kobietę - rozwódka po przejściach, 16 lat ode mnie starsza. A mieszkamy razem (u mnie) już prawie pół roku, a ona świetnie dogaduje się z moimi rodzicami. Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi :-). ona00 radzę Ci, zbierz się na poważną rozmowę z rodzicami, bo bez tego nic nie wskórasz. Masz prawo do swojego szczęścia i nikt nie ma prawa Ci tego zabronić.

13

Odp: Związek

Grzelo ma rację. Musisz się postawić rodzicom i walczyć o swoje szczęście. Powodzenia

14

Odp: Związek

Przeciwstawić się woli rodziców,trudna rzecz ale wykonalna
inna sprawa to troska Matki...
wiadoma rzecz ;uczucie,akceptacja,codzienne obowiązki...
tylko z czasem może dojsć dzidziuś,a tego  wyobrażnia rodziców Twoich
daruj,może nie jest w stanie pojąć.

15

Odp: Związek

Warto walczyć o swoje, zwłaszcza o kontakt z tą drugą osobą, rodzice nie będą z nami żyć wiecznie, a przecież kiedyś też mieli tyle lat co my i podobne marzenia, więc czemu chcą nam je utrudniać??
ona00, to nie oni mają być szczęśliwi z tą drugą połówką, ale TY!
Pokaż na co Cię stać i nie daj sobie wmówić, że jesteś kaleka, która zasługuje tylko na rehabilitację do pełni szczęścia, bo to nieprawda!
Powodzenia życzę!!

16

Odp: Związek

Chyba źle zatytułowałaś wątek wink
Bardziej pasowałoby coś w stylu "Pomocy, mam toksycznych rodziców".

Sytuacja, kiedy 27-letnia kobieta nie może korzystać z komputera dłużej niż 3 godziny dziennie, ma kontrolowane telefony i wychodzić może tylko na rehabilitację jest chora.

Jak widzisz, to nieprawda, że nikt Cię nie chce, bo chce.
Oczywiście nie wiesz, jak będzie, ale żeby tak odgórnie nie dać sobie szansy, to szkoda by było...

A co się najgorszego może stać? Związek może nie wyjść, mama powie "a nie mówiłam"i będzie... jak teraz.
To może warto spróbować inaczej.
Tylko porozmawiaj najpierw poważnie ze swoim facetem, wyjaśnij mu, że dla Ciebie taka decyzja jest poważniejsza, upewnij się, że on też jest na to gotowy.

Tylko jedna ważna rzecz, dotycząca wszystkich.
Ludzie czasem wchodzą w związki, żeby uciec ze złego domu.
I wtedy nie potrafią dobrze ocenić sytuacji.

Oczywiście niezależnie od sytuacji bardzo ważne jest, żebyś miała jak największy stopień własnej samodzielności. Bo to będzie ważne przy wszelkich życiowych decyzjach. Żebyś mogła je podejmować z myślą o tym, co jest ważne dla Ciebie. Skoro w końcu Ciebie dotyczą, a i rodzice jak rozumiem robią to wszystko pod pretekstem Twojego dobra.

17

Odp: Związek

Jeśli ktoś z was jest z moich okolic to piszcie na gg:)
Pozdro

18 Ostatnio edytowany przez camael (2011-06-30 23:44:49)

Odp: Związek

No kochani moi! Rece opadają a nogi nie działają smile. Od wieków wiadomo że miłość nie zna granic. Jesli jest chemia to i cała reszta też musi być. Równie oczywisty jest fakt że człowiek zakochany jest zdolny do wrzystkiego. Najważniejszy jest "zdrowy" duch. Jeśli ona00 tego nie rozumie to niech dalej trzyma się sukienki mamusi. Prawdziwa miłość nie zna absolutnie żadnych barier! Dom nie może nosić miana "ZŁY". Naprzykład mój dom trzyma w sobje wrzystkie moje wspomnienia , marzenia i nadzieje na leprze jutro. Dom daje mi poczucie bezpieczenstwa. To właśnie mój dom daje mi siłe do walki z przeciwnościami losu. Rodzice nie mają wpływu na żadną moją decyzje ,gdyż swoje lata mam smile! Powodzenia.

19

Odp: Związek

witam!
Możliwe,sam mam pełnosprawną żonę

20

Odp: Związek

ja mojego faceta trzymam na dystans mam chwilami wrażenie że jest ze mną z litości ;(

21

Odp: Związek

wiesz że mam to samo? i nie wiem co robić

22

Odp: Związek

zaczęliśmy być ze sobą na dzień przed wypadkiem . od wypadku widziałam go może z 10 razy bo zawsze wymówka pracuje

23

Odp: Związek

wlaczam  sie w temat wlasciwie z marszu wiec nie za bardzo zalapalem tok rozmowy ale mam ten sam problem... poznalem ok. rok temu fajna dziewczyne a jak powiedzialem o tym rodzicom to generalnie powiedzieli zebym dal sobie spokoj ze niby mam jeszcze czas (mam 23 lata... niektorzy moi znajomi sie juz zdazyli w tym wieku pozareczac, pozenic a ja ciagle singiel jestem...) itp, ze moze poznam w miedzyczasie kogos innego (np moja mama twierdzi ze powinienem szukac zwiazku z osoba taka jak ja... i ze generalnie za malo czasu spedzam z takimi osobami ale to nieprawda bo mam sporo znajomych w takiej samej sytuacji jak ja...)... Warto z nią walczyc skoro tak sie upiera, czy lepiej sobie odpuscic???...

24 Ostatnio edytowany przez BRODACZ (2011-08-26 18:53:23)

Odp: Związek

MIKEY
" Generalnie " to wiesz, że kiedyś rodziców nie będzie - więc z tą " walką " to spoko, nie warto udowadniać, że Ty masz swoje życie i myślenie o nim wink I wcale nie musisz " szukać " partnerki w podobnej sytuacji, jak Ty... Więc jeśli masz jaja, to powodzenia życzę z partnerką, która chce być z Tobą i wcale nie musi Ci " matkować "

25

Odp: Związek

BRODACZ napisał/a:

MIKEY
" Generalnie " to wiesz, że kiedyś rodziców nie będzie - więc z tą " walką " to spoko, nie warto udowadniać, że Ty masz swoje życie i myślenie o nim wink I wcale nie musisz " szukać " partnerki w podobnej sytuacji, jak Ty... Więc jeśli masz jaja, to powodzenia życzę z partnerką, która chce być z Tobą i wcale nie musi Ci " matkować "

Jak czytam wypowiedź MIKEY'go to doceniam swoich rodziców. Przedstawiłem im swoją wybrankę i od października ona u nas mieszka (fakt, że mamy spory dom i nie wchodzimy sobie w drogę). Ona jest ode mnie sporo starsza, ale moim rodzicom to nie przeszkadza. Najważniejsze dla nich jest to, że ja jestem szczęśliwy, do tego świetnie się dogadują z moją dziewczyną. MIKEY - Tobie życzę tego samego.