26

Odp: Problem wózków w FAR

olu!!!!
Widzę ze nie do konca dobrze zinterpretowałaś moja wypowiedz.Chodziło mi o osoby z taka niepełnosprawnoscia o jakiej pisał Zbigniew czyli ze sa w stanie na krótką metę poruszać sie bez wózka ale na dłuższych dystansach nie radza sobie.Ale gratuluje pomysłowosci i malowniczej wyobrazni oraz poczucia chumoru.Pozdrawiam:)

27

Odp: Problem wózków w FAR

Czasem sobie sami stwarzamy problemy. Tak jak czasem udaje się pokonać schody nie przystosowane, bez podjazdu dzięki bezinteresownej pomocy przechodniów tak samo można poprosić kierowcę, pasażera o zapakowanie wózka do luku bagażowego, pomoc w zajęciu miejsca itp.
Niestety wózek to "nogi" jeśli się go nie ma to jest problem. A sytuacja Zbigniewa to moim skromnym zdaniem, bez obrazy,  pewnego rodzaju brak zorganizowania się.

28

Odp: Problem wózków w FAR

Jako "chodziak", pewnie nie powinienem zabierać w tej dyskusji głosu i wiem, że narażam się na lincz. Niestety po przeczytaniu bieżącego wątku, uległa zaburzeniu moja "koncepcja świata". Do tej pory spotykałem ON, którzy siedzieli w domu lub żyli w bardzo ograniczonym kręgu i w związku z tym miały roszczeniowy i pełen żalu stosunek do świata. Spotykam też ludzi aktywnych, nie koniecznie związanych z FAR, którzy nie bacząc na swoje "drobne" para lub tetra problemy korzystają z życia chyba lepiej niż niejeden sprawny człowiek. Tutaj widzę człowieka, któremu udało się połączyć cechy ludzi z obu znanych mi grup. Niestety nie jestem do końca (sorry  Zbyszku) przekonany czy we właściwy sposób. Zanim zostanę spalony na stosie, chciałem tylko w ostatnim słowie dodać, że mam jakiś tam kontakt z niepełnosprawnością, poprzez kilkunastoletnią córkę. To chęć do życia "kulawców", których spotkaliśmy na swojej drodze spowodował, że życie mojej rodziny nie różni się specjalnie od życia innych rodzin. No może trochę więcej staramy się wydrzeć życiu, bo teraz widzimy, że to, co mnie się należało w opcji "normalny człowiek" dla innych może być szczytem marzeń. I w związku z tym uczę cieszyć się każdym dniem. Pozdrawiam gorąco.

29 Ostatnio edytowany przez Zbigniew (2006-06-27 19:05:04)

Odp: Problem wózków w FAR

Jacku, dzięki za wypowiedż bardzo pouczająca, masz rację chciałem dotrzec z tą informacją do obu grup. niestety bez aprobaty, być może żle zaczołem lub trzeba się o tym przekonać na własnej skórze by zrozumieć powage sytuacji, nikomu tego nie życzę.
Pozdrawiam

30

Odp: Problem wózków w FAR

browo Ola masz rację 100%

31

Odp: Problem wózków w FAR

ps brawo dorosły człowiek a nie myśli...

32

Odp: Problem wózków w FAR

Zbigniew-nie wiem czy zaliczam się do"inwalidy"-uważam,że jestem "tylko"osobą która ma dusfunkcje narzadu ruchu(ze wszystkimi jej przywarami).I jakby co dla komfortu psychicznego nawet wgdy śpie -nie zapominam o tym cholerstwie.No!

33

Odp: Problem wózków w FAR

A w magazynie Far-u wózki są-tylko trzeba taka rzecz po prostu wcześniej zgłaszać-ale to nie jest problem Far-u

34

Odp: Problem wózków w FAR

Wiem że to nie prblem FAR-u; można było zadzwonić do biura i pewnie uzyskał bym pomoc, ale przy tego rodzaju bólu nie jest się w stanie myśleć
Pozdrawiam

35 Ostatnio edytowany przez amelia (2006-07-05 20:59:26)

Odp: Problem wózków w FAR

W trakcie bólu na pewno nie jest się w stanie myśleć! Dlatego zawsze warto przed planowaną podróżą po prostu zadzwonić i się upewnić czy na miejscu będzie można skorzystać z wszystkich istotnych dla nas opcji. Zawsze to robie gdy jadę w nieznane miejsce. Już nie raz dzwoniąc do hotelu, który niby jest oznakowany jako dostępny dla niepełnosprawnych spotykałam się z przedziwnymi odpowiedziami. Raz na pytanie czy hotel jest przystosowany?? Dostałam odpowiedź: "Ależ oczywiście, każdy pokój ma telewizor i czajnik bezprzewodowy"    wink

36

Odp: Problem wózków w FAR

Masz rację "amelio" teraz luż będę o tym pamiętał
Pozdrawiam