obóz 24-26 marzec "Far tor stegny" (Strona 1 z 2)

Witam!
Widzę, że nie udało nam się Ciebie unicestwić
Miło, że się odzywasz i nas nie przeklinasz (przynajmniej oficjalnie)

A tak na poważnie, to cieszę się, że ci się podobało. Mam nadzieję, że coś z tego szkolenia Ci się przyda. No i przede wszystkim mam nadzieję, ze się nie rozchorowałeś po spacerku itd.

Miło było poznać i pomęczyć Cię troszki!
Pozdrowionka!

Oj! widzę,że nieźle musiało się dziać na tej samoobsłudze skoro uczestnik jest "wniebowzięty" . JeSli naprawde masz taką ochotę gdzieś pojechac to zapraszam na stegny w piątek. Od 11 odbywają się tam zajęcia.
ps. no ładnie, ładnie dominiczko:)

Hanys! Jaka ekipa takie szkolenie... robiliśmy wszystko, zeby nasi milusińscy zjawili się jeszcze kiedyś na jakiś zajęciach.

Domifisia, ty nawet nie mozesz sobie wyobrazić jaki strasznie zmęczony jestem...

odszedl

eee to forum, kazdy moze wrazac opinie w sosob jaki chce, ''forum''

1) podstawa

odchodze, pa panie SU+ prosze wykasowac moje miejsce w my sql
pa

Wróci... dajmy mu trochę czasu

Broda! Uczyłem się od najlepszych

Juri-dzieki to pochlebne na starośc-hahaha
Sewer-jeśli o ZZ-Top chodzi to musiałeś sie pomylić ,choć gość rzeczywiście podobny jest do mnie -tylko ja młodszy jestem...

Sewer! Fajnie Cię tu znowu widzieć.

Broda! Musimu sobie troszki słodzić, bo jak nie my, to kto??

Juri Witam p.Brodę, jak i Rafała (to ja Seweryn) smutno, ze Łukasz nie dotarł, Dominika jest, ale na priv :)
Rafal ta kadra 3 dniowego obozu na Torze przeszla moje najsmielsze oczekiwania, po pierwsze profesjonalizm, bez stresowosc, przygotowanie Juriego i organizacja (ogólna) byla mistrzowska. Przez 3 dni chłopaki i dziewczyny mnie urobiły na tzw ''rece z waty'', jeszcze niedzielny wypad na miasto byl exstra trafilismy na maraton biegaczy ktorych wzdłóz ulicy wyprzedalismy he he he, tetra forever strong karki.

Co prawda bylo zimnawo, autobusy zaniemogly więc z kółka jakies 5-6 km bylo przyjemnie.
Mowie tu bez wyjątków.

Dla Wwa i takich sknerusów jak ja te 3 dniówki obozu sa jednym z najlepszych pomysłów dla przełamania barier przede wszystkim psychicznych bo fizycznie mozna sie wyrobic z czasem zawsze jak guma w majtach pisze to tetra, ktora jest z takimi klopotami, to jesli sa na tym swiecie tacy jeszcze jak ja, ze po 6 latach nie pojechali na  na zaden obóz, (?) he he bez smiechów, ale mam juz za sobą Dzieki Rafalowi ok 1.5 roku aktiv ruchu, moje raczki były niczym  płutnem powiewającym na wietrze a w tej chwili jesli jestem zaprawiony trzeba naprawde wiele wiele ruchu aby je na nowo "porazic" nawet tak w przyblizeniu patrzylem na oogolne zmeczenie z Wąskim ''para'' ktory wygina gwozdzie w palcach nie jestem juz tym ktory po 2 okrazeniach sali robil blada twarz i mowil ze wszystko w porzadku he he
mam tylko obawy do basenu, mam problemy ze spastycznoscia pęcherza, woda czasem nawet prysznicowa mi to zafunduje, lecz nie bede taki i sprubuje, jak zaskocze plywanie motylkiem to samymi barkami i motylami bije swiat na glowe, bo dzialaja reszta nie
mam potencjal znam swoje te 2 partie miesni, narazie robota to nie znaczy, ze nie pakuje w domu w piatek sie zjawie i poruszam

pozdrawiam wszystkich buziak.
ps. Juri masz fotki z obozu wiem, mial bys mozliwosc wrzucic na moj server mam 10 GB , w zaleznosci jaki masz wysyp plikow na laczu, chuba ze poodchudzasz fotki  rozdzalke zrobil na wszyskie foty 640x i luzik , odp..

Jest ale coś bardzo mało wylewna zrobić Ci awarta zdjęciowego pod nick name, czy jakiegoś graficznego ??

Ciekawe ile będe czekał na odp.

całuje

Hej Sewer!

Miło czytać jak promieniejesz... Z fotkami jest tak, że jak tylko się odnajdę po obozie, to dam Ci znać co z nimi.

Pozdrowionka dla Panów i buziaki dla Pani