1

Temat: Spastyczność a prawo jazdy

Witam.
Mam trochę nietypowe pytanie.
Prowadzę ośrodek szkolenia kierowców. Zgłosił się do nas 19-letni
chłopak, który cierpi na spastyczność kończyn dolnych. Mam bardzo ogólny obraz tej choroby, żeby nie powiedzieć żaden. Nie wiem jednak, wynikiem czego jest spastyczność u tego 19-latka. Moje pytanie brzmi: Czy ten chłopak ma w ogóle szanse na "normalne" zrobienie prawa jazdy? Wiem, że w tej sprawie powinien wypowiedzieć się lekarz, który stwierdzi po zbadaniu, czy są jakieś przeciwwskazania. Ale czy w ogóle czasem istnieją przypadki, które mogą normalnie prowadzić samochód? Czy raczej niezbędny będzie pojazd, który obsługuje się ręcznie (w przypadku wspomnianego chłopaka bez użycia nóg)? Chłopak ma bardzo wiele chęci i chciałby prawo jazdy zrobić normalnie, ja natomiast nie wiem, czy w ogóle dawać mu nadzieję, czy lepiej znaleźć mu od razu ośrodek, w którym nauczy się jeździć na samochodzie przystosowanym.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

2 Ostatnio edytowany przez michalrx (2009-09-29 15:11:54)

Odp: Spastyczność a prawo jazdy

Przyłączam się do pytania. Co prawda jestem po URK i mam, moim zdaniem, bardzo mocną spastykę nóg i co za tym idzie spina mi też brzuch. Chciałbym niedługo robić prawko i nie wiem jak to by wyglądało? Bo nawet gdybym zdawał to nie chciałbym niezdać przez spastykę (dziury na drodze, kostka itp.)...

3

Odp: Spastyczność a prawo jazdy

Pytanie jest bardzo trudne.
Myśle że to sama osoba próbująca zdawać prawo jazdy powinna sobie odpowiedzieć czy da radę jeździć samochodem przy dużej spastyce. Lekarz tutaj nie wiele pomorze zupelnie inaczej organizm człowieka zachowuje się w samochodzie podczas jazdy a zupełnie inaczej na tzw. "badaniu" w gabinecie lekarskim.
Pozatym należy sobie zadać pytanie czy warto ryzykować swoje zdrowie i życie oraz innych jeżeli spastyka jest tak duża że można spowodować zagożenie w ruchu drogowym.
Napewno trzeba spróbować samodzielnej jazdy w odpowiednio przystosowanych samochodach pod okiem instruktora. Każdy kto ma spastykę potrafi wtedy ocenić czy sobie poradzi czy nie, a już napewno zweryfikuje to instruktor.
Moim zdanie najważniejsze jest bezpieczeństwo, a to że że ktoś chce mieć prawo jazdy to nie znaczy że może i musi je mieć.
Za "normalne zrobienie prawa jazdy" uważam też jak najbardziej zrobienie go na samochodzie przystosowanym na obsługę ręczną smile