1

Temat: Muszę się wyżalić...

Wspólnota wyznaczyła nam miejsce parkingowe na wprost klatki.Przez długi czas był spokój,ale ostatnio notorycznie zastawiają mi samochód.Mogę wyjechać,ale po kilunastu w przód i w tył.I dosłownie milimetry od auta,które mi zastawiło.Nie mam już siły.Kiedy jednemu zwróciłam uwagę to usłyszałam,że nie ma gdzie parkować.
Więc go zapytałam,czy dociera do niego co ja mówię,że zastawia mi samochód.Poza tym stają akurat w miejscu gdzie chodnik jest trochę obniżony i łatwiej mi z wózkiem zjechać.Mam dość tego bloku.Rok temu dobudowaliśmy 12-metrowy taras.Kupę kasy nas to kosztowało i jak na razie to więcej nerwów mnie kosztował niż radości.Czego ja na balkonie nie znajdywałam.Plucie i gumy na porządku dziennym.Ale są też jajka,pomidory,kiedyś kufel plastikowy z piwem,pamiątka po imprezie też była.No oczywiście wszystko to  co się zamiata na swoim balkonie ląduje u mnie.Po świętach dorabiamy dach bo mam już tego dość.
Kiedyś sąsiad powiedział mojemu mężowi,że musi sobie też takie miejsce parkingowe załatwić.Wogóle bardzo komentowane to było,oczywiście szerokość mojego miejsca też się nie podobała.Balkon też był kometowany,a czemu taki wielki.
Czemu ludzie są tacy?Widzą tylko to,że mam własne miejsce parkinkowe i taras,ale nie zastanawiają się dlaczego to mam,dlaczego MUSZĘ to mieć i że taras wybudowałam za własne pieniądze.Wolałabym mieć taki malutki balkonik jak pozostali i zdrowe dziecko...ale nie mam i musiałam zrobić taki duży,aby swobodnie poruszał się po nim wózkiem.
Eh,dół mnie złapał i normalnie ryczeć mi się chce.

2 Ostatnio edytowany przez qewelizarda (2009-04-09 06:16:12)

Odp: Muszę się wyżalić...

Witam w klubie koleżanko, miałam wielki balkon, jak większość na moim osiedlu posiadających mieszkanie na parterze i od kondomów po butelki etc etc miałam każdego dnia na swoim tarasie.
Zabudował go mąż poliwęglanem i mam spokój, ale podlewane kwiaty to wciąż horror, bo przelewają i leci mi na daszek, a hałas jest nieziemski big_smile

Rada:
Bądź cierpliwa i miła. Albo nie reaguj, ale z uśmiechem zwracaj uwagę. To Twoi sąsiedzi, wiec nie warto robić sobie wrogów, ludzie mają taką naturę, myślą, że jeździsz na wózku, że WSZYSTKO MASZ ZA DARMO i dlatego mają takie podejście...
Tłumacz cierpliwie tym co Cię zastawiają i spytaj czy możesz mieć prośbę, żeby jednak tego nei robili. Z czasem sie nauczą...
Tak jak pisałam ludzie tacy są, ale jak zobacza, że jestes normalna i  miła odpuszczą. Uwierz mi lub nie jeden z sąsiadów ostatnio jak pakowałam wózek do samochodu podszedł do  mnie i poprosił mnie o kasę  smile Pożyczkę hahaha. Zatkało mnie. Ale widocznie takie sprawiamy wrażenie, że nie wiem, mamy dobrze czy co..
Nikogo nie zmusimy do postawienia się w naszej sytuacji.

Powodzenia smile

3

Odp: Muszę się wyżalić...

Tylko widzisz czasem tej cierpliwości zaczyna brakować.Teraz mam jeszcze dość stresujący okres,bo załatwiamy Grzesiowi zerówkę.Mam do "wyboru"(czyt.która nas przyjmie) przedszkole integracyjne albo szkołę integracyjną.I do końca kwietnia taka nerwówka,przyjmą czy nie.

Mąż ma pójść do wspólnoty,żeby zamalowali drogę pasami przy naszym miejscu parkingowym.Zobaczymy,czy się zgodzą.A jak nie to będę parkować przy chodniku i sama sobie zastawię  moje miejsce parkingowe.

Na noże nie chcę iść bo muszę tu żyć.A porysować auto w nocy to nie problem...

4 Ostatnio edytowany przez baskila (2009-04-08 13:36:08)

Odp: Muszę się wyżalić...

Według mnie błędem jest wyznaczanie miejsca na wprost klatki, czy nie lepiej jest tak jak w większości przypadków z brzegu parkingu-wtedy nikt Ci miejsca przynajmniej z jednej strony nie zastawi i zawsze wózkiem jakoś podjedziesz. Stare miejsce miałam na przeciw wyjścia i podobne miałam problemy, z kierowcami co to "na chwilę". Teraz jak robili parking przyszli z zarządu dróg ( big_smile takich mam urzędasów w moim mieście) i zaproponowali z brzegu i naprawdę jest zdecydowanie lepiej i jaką ścieżkę zdrowia mi na skróty poprowadzili big_smile.

Z drugiej strony jak poczytałam to widzę, że moi sąsiedzi to aniołowie, a wydawali mi się takimi trepami-niekonfliktowi i jacy czyści smile

Ze swojej strony polecam, ale tylko ludziom o silnych nerwach. Mieszkam przy baaaaardzo ruchliwej i głównej drodze, mój parking wygląda jak zatoczka przy drodze i wiele samochodów staje na chwilę do sklepu, do urzędu etc. (to prawie centrum miasta), dwa razy zrobiłam numer zatrzymując się samochodem na jezdni - prostopadle do parkującego na moim miejscu samochodu, po czym spokojnie wytaczałam się z samochodu (o bezpieczeństwie swoim i innych nie wspominam) korek robi się w ciągu 5 sekund i jest wesoło, trąbią, coś tam machają, ale mi wisi i telepię się do domu, potem samochody próbują wymijać mój, a ruch jest jak na autostradzie, po jakimś czasie wraca kierowca, który stanął na moim miejscu chce wyjechać, ale mój samochód go blokuje. Dzwoni po sąsiadach, szuka who is who, po czym wali do mnie, a ja drzwi nie otwieram...bo mnie nie ma big_smile. I stoi "biedaczyna" dumając czy zadzwonić po policję czy nie wszakże nie stanął na swoim miejscu i co tu powiedzieć. Na ulicy maniana trwa wszyscy wk.. na maksa, a ja po zrobieniu tego co mam zrobić w domu postanawiam wychynąć zza drzwi wcześniej ściągając policję. Mimo, że spowodowałam zagrożenie stając na ulicy-nigdy nie zapłaciłam mandatu:)
Co najciekawsze moi sąsiedzi też te akcje polubili, teraz czasem słyszę jak z okien  drą się na jakiegoś tępaka gdy tylko próbuje wtargnąć na moje miejsce.

5

Odp: Muszę się wyżalić...

Bardzo często używacie wyrażenia moje miejsce parkingowe. Z tego co ja wiem to jest miejsce ogólno dostepne dla ON mimo iż niejednokrotnie na nasze wnioski zostało wyznaczone i każdy ma prawo tam zaparkować jeżeli w danym czasie jest ono wolne. Za typowo swoje miejsce oznakowane numerami rejestracyjnymi samochodu niestety trzeba płacić.

6

Odp: Muszę się wyżalić...

Ja mam "swoje" miejsce parkingowe i płacę za nie.

7

Odp: Muszę się wyżalić...

Jeżeli osoba ubiegająca się o miejsce parkingowe złoży wniosek i dołączy orzeczenie o stopniu niepełnosprawności ruchowej  do Urzędu Wydział drogowy,  to nie płaci za miejsce parkingowe oznakowane numerem rejestracyjnym.

8

Odp: Muszę się wyżalić...

AN napisał/a:

Jeżeli osoba ubiegająca się o miejsce parkingowe złoży wniosek i dołączy orzeczenie o stopniu niepełnosprawności ruchowej  do Urzędu Wydział drogowy,  to nie płaci za miejsce parkingowe oznakowane numerem rejestracyjnym.

Dokładnie, właśnie to miałam na myśli pisząc "moje" big_smile

9

Odp: Muszę się wyżalić...

W takim razie pochwalcię się jak się takie miejsce  załatwia i wszyscy sobie załatwimy takie niepłatne miejsca? Mam nadzieje że nie po znajomości bo karty parkingowe np; maja nie tylko ,,kulawi'' ale to już inna sprawa kto i jak im to załatwił.

10 Ostatnio edytowany przez Mietko_1 (2011-01-28 08:47:38)

Odp: Muszę się wyżalić...

a

11

Odp: Muszę się wyżalić...

Mnie wpierw SM namalowała kopertę w kształcie rąbu ale wtedy nikt nie mógł zaparkować za mną chociaż parking jest dość szeroki, gdyż wtedy ja  nie mógłbym wyjechać. Potem namalowali kopertę w kształcie prostokąta, ale o wymiarach takich, że jak wjechałem na to miejsce to nie było śladu po kopercie tylko niebieski znaczek z przodu widniał. Wtedy też miałem problemy z dostaniem się do samochodu, parkowali przy samych drzwiach. Zrobiłem, więc kilka zdjęć w chwili, gdy mój samochód był obstawiony z lewej jak i z prawej strony innymi samochodami, pokazałem w SM i zapytałem jak mam się dostać do samochodu. W ciągu kilku dni poszerzyli miejsce do przyzwoitych rozmiarów i raczej nikt inny tam nie parkuje chociaż to wolne najczęściej  miejsce  kusi a ja i tak nie codziennie tam parkuje gdyż trzymam samochód w garażu. Za to chyba jako jedyny w Polsce parkuje na figurze geometrycznej która chyba z symboliczną  kopertą niewiele ma wspólnego i  która z rąbu zmieniła się w trapez prostokątny z do malowaną  przystawką.

     A co do parkowania na oznakowanym miejscu numerami rejestracyjnymi to nie wydaje mi się aby to było możliwe bez opłat ale może się mylę i w końcu doczekamy się jakiejś  informacji na ten temat ?

12 Ostatnio edytowany przez Mietko_1 (2011-01-28 08:47:06)

Odp: Muszę się wyżalić...

a

13

Odp: Muszę się wyżalić...

Bogusław napisał:
"A co do parkowania na oznakowanym miejscu numerami rejestracyjnymi to nie wydaje mi się aby to było możliwe bez opłat ale może się mylę i w końcu doczekamy się jakiejś  informacji na ten temat ?"
Do w/w dokumentów należy dołączyć również kopię karty parkingowej. Miejsce parkingowe oznakowane jest podwójnie tzn. numer rejestracyjny na kopercie oraz znaczek osoby niepełnosprawnej ruchowo . Tak oznakowane miejsce parkingowe jest darmowe.

14

Odp: Muszę się wyżalić...

,,AN’’ – piszesz że dokumenty należy złożyć do ,, Urzędu Wydział drogowy’’ a dokładniej jaki Urząd masz na myśli czy Wydział Komunikacji Urzędu Miejskiego czy jakiś inny? Wydaje mi się że jeżeli teren jest wspólnoty lub SM to może być problem. Będę wdzieczny jak mnie bardziej oświecisz.

15 Ostatnio edytowany przez Mietko_1 (2011-01-28 08:46:39)

Odp: Muszę się wyżalić...

a

16 Ostatnio edytowany przez Mietko_1 (2011-01-28 08:46:53)

Odp: Muszę się wyżalić...

a

17 Ostatnio edytowany przez AN (2009-04-13 12:15:51)

Odp: Muszę się wyżalić...

Odpowiedź do Bogusława
Proszę wysłać pismo o jednakowej treści, w którym należy zaznaczyć, o problemie z poruszaniem się do Spółdzielni Mieszkaniowej albo Wspólnoty  i  do Urzędu wydział Komunikacji, ponieważ nie wiadomo, do kogo należy droga do Spółdzielni Mieszkaniowej, czy do Gminy.
Dokumenty:
Orzeczenie, plan sytuacyjny umiejscowienia miejsca parkingowego, kartę parkingową oraz dowód rejestracyjny.



http://www.idn.org.pl/sonnszz/UPRAWNIENIA.htm

Parking
(Dz. U. z 1997 r., Nr 98, poz. 602 z późn. zm.)
O wyznaczenie ogólnodostępnego zastrzeżonego miejsca postojowego (parkingu) może starać się:
•    osoba ze znacznym stopniem niepełnosprawności (I grupa inwalidzka),
•    oraz osoby z umiarkowanym lub lekkim stopniem niepełnosprawności (odpowiednio inwalida II lub III grupy), jeśli niepełnosprawność dotyczy narządów ruchu lub jest związana z chorobami, które mają wpływ na sprawność ruchową (wymagane jest orzeczenie lekarza).
•    Osoba opiekująca się osobą niepełnosprawną (,,kierowca przewożący osobę niepełnosprawną mającą trudności w poruszaniu się"), posiadająca:
- zaświadczenie o pobieraniu zasiłku pielęgnacyjnego (np. na dziecko), uzupełnione zaświadczeniem lekarskim o niepełnosprawności lub poważnej chorobie,
- dokument: książeczkę ZUS lub orzeczenie komisji lekarskiej stwierdzającej, że osoba jest niepełnosprawna, korzysta z pomocy osób trzecich lub ma duże trudności w poruszaniu się.
Miejsce, w którym będzie wyznaczony parking nie może utrudniać ruchu.
Możliwe są dwie sytuacje:
1.    Parking ma znaleźć się na ,,drodze wewnętrznej" np. osiedlu, podwórku - wówczas na wyznaczenie parkingu musi zgodzić się zarządca terenu. Nie ma obowiązku zatwierdzenia projektu w Zarządzie Dróg Miejskich.
2.    Parking ma znaleźć się na drodze publicznej (np. przy bloku) i jest dostępny dla wszystkich uprawnionych - wówczas wniosek o jego wyznaczenie składa się w instytucji Zarząd Dróg Miejskich.
    W Warszawie - ZARZĄD DRÓG MIEJSKICH przy ul. Chmielna 120, 00-801 Warszawa, tel. 620-10-21 w. 116.
    Do podania musi być dołączona legitymacja zaświadczająca prowadzenie samochodu przez osobę niepełnosprawną (legitymacja inwalidy wydana przez Poradnię Zaopatrzenia Ortopedycznego). Nie trzeba przedstawiać orzeczenia o stopniu niepełnosprawności (grupie inwalidzkiej).
UWAGA: Parking przysługuje nie ze względu na stopień niepełnosprawności, ale uprawnienia do prowadzenia samochodu przez osobę niepełnosprawną.
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/1878D68A

Zasady oznakowania miejsc parkingowych przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych reguluje rozporządzenie ministrów infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393). Stosownie do postanowień ww. rozporządzenia, miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych może być oznaczone w sposób różnorodny - zarówno znakami pionowymi, jak i poziomymi, które mogą być zajmowane tylko przez uprawnione do tego osoby, tj. uprawnione osoby niepełnosprawne o obniżonej sprawności ruchowej oraz osoby kierujące pojazdem, przewożące osoby niepełnosprawne. Zajmowanie powyższych miejsc przez osoby do tego nieuprawnione jest rażącym naruszeniem wszelkich norm społecznych i stanowi wykroczenie.

18

Odp: Muszę się wyżalić...

Ja napisałam tylko do wspólnoty podanie i dołączyłam orzerzenie o niepełnosprawności i to wystarczyło,żeby mi zrobili miejsce.Akurat miejsce zrobili szerokie i tylko z lewej strony mam auto a z drugiej już murek i drzewko(a uschła by już zaraza,bo wiecznie auto.... od ptaszków)
Teraz byliśmy na święta i jak wróciliśmy  miejsce nie było zastawione.Kto wie,może się czegoś nauczyli po tym jak mąż stanął na środku drogi i nikt już nie mógł przejechać ,bo tak nas wtedy zastawili i nie można było zaparkować.
Nasz blok to taki jeden samotny a wokół nic,więc nie ma problemu tego typu jak w miastach,gdzie sklepy blisko i tylko na "chwilę" ktoś musi stanąć.
I jeszcze jedno,nie było nas 3 dni a na balkonie czysto.Przeżyłam szok...ani jednego peta,żadnych śmieci...
Sąsiedzi też wyjechali czy nagle sporządnieli....byle się nie cieszyć na zapas...:)