Odp: Studium przypadków
Niby proste ... ale nie do konca ... ta sama sytuacja co wyzej zawowdnicy z druzyny A blokuja zawodnika B1 zawodnik A1 podjezdza wyrzuca i w tym momencie zachacza pilka o zawodnika B i druzyna A traci pilke .... ??
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum FAR » Rugby na Wózkach » Studium przypadków
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Niby proste ... ale nie do konca ... ta sama sytuacja co wyzej zawowdnicy z druzyny A blokuja zawodnika B1 zawodnik A1 podjezdza wyrzuca i w tym momencie zachacza pilka o zawodnika B i druzyna A traci pilke .... ??
aleś Ty uparty:)
nie powiem bo trudne sytuacje wymyślasz hehe
jęsli B1 znajdował się w polu 1m i umyślnie zahaczył piłkę (dotknął) to jest to jego błąd 1m i drużyna A nadal jest w poiadaniu piłki.
Szczerze mówiąc nie wiem jak potraktować sytuację kiedy zawodnik A1 umyślnie podaje do B1 znajduącego się w polu 1m (pewnie jest jakiś haczyk i nie należy gwizdać błędu 1m) lub kiedy A1 tak niefortunnie odbije piłkę że ta uderzy w zawodnika B1.
W tej sytuacji wzywamy na pomoc Jasia a co, sędziowie muszą sie uczyć przez całe "życie"
hehehe Jasiu mowil mi to samo na szkoleniu ((:
czyli podsumowując w skrócie zawodnik A1 sam sobie szkodzi pojeżdżacjąc blisko stojących zawodników, ponieważ musi wykonać przez nich podanie, a w dodatku trudniej mu szybko wjechać na boisko.
Po co go zatem karać dwukrotnie zatrzymując przy tym grę?
Gdyby jednak podał do któregoś z zawodników stojących przed nim, podjeżdżając tak blisko ułatwiłby sobie zadanie - dlatego w takim przypadku należy go ukarać
I dlatego gwizdek jest opóźniony - czekamy, żeby zobaczyć czy zawodnik zrobił to z własnej głupoty i sam poniósł tego konekwencje utrudniając sobie podanie, czy też kombinował, żeby sobie życie ułatwić
ups... wcale nie wyszło krócej...ale może od bardziej życiowej strony
uuuupppsss to było do poprzedniej sytuacji, nie zauważyłam że jest jeszcze jedna strona
Jeśli chodzi o tę drugą sytuację, to nie wiem, ale Chrupku na pewno drużyna A nie może byc nadal w posiadaniu piłki! Bo jeśli jest to w ogóle czyjś metr, to co najwyżej zawodnika A, ponieważ to on podjeżdżał w obręb 1 metra wybijając. Skoro mamy zatem wręczać piłkę drużynie B z boku, to po co zatrzymywać grę, taki sam efekt jest po tym jak wzięli ją sobie sami
Gdyby jednak to miał być metr, to jest to trochę bez sensu...Bo wychodzi na to, że jeśli A1 podjeżdża za blisko i podaje do dalszego zawodnika, to pod warunkiem że złapie ją A jest ok, a jesli przechwyci B to jest błąd. A piłka i tak jest dla B z boku...
Nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale ja bym nie zatrzymywała gry, jesli to A sam tak podjechał...
A ja tu widzę kolejną bezsensowność przepisów (pierwsza to posiadanie piłki przy połowie i przy aucie).
Trochę dziwi mnie, że jeśli zawodnik na boisku podjedzie do wznawiającego na mniej niż 1m, to jest błąd, a jak wznawiający podjedzie na mniej niż 1m do ustawionego wcześniej na boisku zawodnika, to nie ma błędu.
Dla mnie w tej sytuacji zawodnik poza boiskiem jest uprzywilejowany.
Aaaaa I chciałem spytać, czy zawodnicy mogą jeszcze się tu wypowiadać, bo widzę sędziowie sobie wątek rozwijają?
Juri, błąd może być po jednej i po drugiej stronie. Tak wynika z przepisów.
Dyskusja sędziów świadczy o ich zwiększających się kompetencjach oraz wiedzy, co powinno cieszyć zawodników.
Jak z każdym dokumentem prawnym tak i reguły rugby na wózkach przechodzą ewolucję. Pierwotnie przepisy wydawały się przejrzyste dla ich twórców i nie wymagały komentarzy. Z biegiem czasu coraz więcej drużyn zaczęło uczestniczyć w rozgrywkach, co wymuszało przygotowanie nowych sędziów, organizacje większej ilości zawodów sportowych. Doszło do pierwszych rozbieżności w interpretacji przepisów, które wcześniej można było przedyskutować w wąskim gronie. Wyraźne widoczne było to w trakcie dużych imprez międzynarodowych takich jak mistrzostwa świata, mistrzostwa europy gdzie okazywało się, że te same punkty regulaminu inaczej były interpretowane w Ameryce, a inaczej w Europie. Z tego powodu zaczęto precyzować przepisy opatrując je komentarzami oraz przykładami, upodabniając je do kodeksu postępowania karnego itp.
Równocześnie znacznie rozwinęła się sama gra, a i ranga imprez znacznie wzrosła. To powoduje dodatkowe problemy, stawiając przed sędziami coraz większe wymagania.
Jak ważne jest wyszkolenie i co z tym się wiąże opanowanie i kompetencja pokazuje wczorajszy występ angielskiego sędziego w meczu Polska - Austria, gdzie chłop najdelikatniej mówiąc pogubił się.
moim zdaniem jeżeli piłka nie byla do zawodnika w który przypadkowo uderzyła piłka, nie powinno sie odgwizdać polowy. Ale jeżeli piłka jest wyprowadzano do ataku i piłka jest podawana do ale uderza w wózek to jest polowa.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum FAR » Rugby na Wózkach » Studium przypadków
Forum oparte o: PunBB
Copyright © Fundacja Aktywnej Rehabilitacji